Ta PL piękność związana jest od 2008r. z serbskim modelem Sashą Knezevicem.
Polka z Częstochowy i Serb wychowany w Wiedniu. Jedna z 10 najlepszych modelek świata i niedoszły koszykarz, początkujący model. Od kilku miesięcy razem przedzierają się przez szaleństwa świata show-biznesu. Taka miłość może się zdarzyć tylko w Nowym Jorku.
A zaczeło się tak :
Polka z Częstochowy i Serb wychowany w Wiedniu. Jedna z 10 najlepszych modelek świata i niedoszły koszykarz, początkujący model. Od kilku miesięcy razem przedzierają się przez szaleństwa świata show-biznesu. Taka miłość może się zdarzyć tylko w Nowym Jorku.
A zaczeło się tak :
Jak w filmie (śmiech). Szłam ulicą, spieszyłam się na jakąś sesję i nagle zatrzymał mnie na ulicy. "Aniu, to ja, Sashpamiętasz, pracowaliśmy razem?”
Po naszej pierwszej randce musiałam wyjechać na zdjęcia, ale Sasha zapowiedział, że będzie na mnie czekał. Po moim powrocie poszliśmy na długi spacer do Central Parku. Uwielbiamy to miejsce oboje. Rozmawialiśmy przez kilka godzin, kompletnie straciliśmy poczucie czasu. To wtedy właśnie dowiedziałam się, że Sasha wcale nie chciał być nigdy modelem. Opowiadał mi o swojej wielkiej pasji do koszykówki. On jest z pochodzenia Serbem, ale jego rodzina mieszka w Wiedniu. On też tam się wychował. Od najmłodszych lat trenował koszykówkę i jako młody chłopak dostał się do włoskiej reprezentacji. Przeprowadził się wtedy do Mediolanu i był pewien, że będzie koszykarzem. Wszystko jednak ułożyło się inaczej. Podczas jednego z meczów doznał poważnej kontuzji. Zamiast rzucać kosze, poszedł do szpitala. Nie było wiadomo, czy kiedykolwiek będzie mógł wrócić do sportu. I wtedy zainteresował się nim sam Giorgio Armani. Wiadomo, że on uwielbia koszykarzy. Zaprosił Sashę do udziału w jednej ze swoich kampanii reklamowych. Sasha świetnie się sprawdził i tak się zaczęło. - wspomina Ania
Po naszej pierwszej randce musiałam wyjechać na zdjęcia, ale Sasha zapowiedział, że będzie na mnie czekał. Po moim powrocie poszliśmy na długi spacer do Central Parku. Uwielbiamy to miejsce oboje. Rozmawialiśmy przez kilka godzin, kompletnie straciliśmy poczucie czasu. To wtedy właśnie dowiedziałam się, że Sasha wcale nie chciał być nigdy modelem. Opowiadał mi o swojej wielkiej pasji do koszykówki. On jest z pochodzenia Serbem, ale jego rodzina mieszka w Wiedniu. On też tam się wychował. Od najmłodszych lat trenował koszykówkę i jako młody chłopak dostał się do włoskiej reprezentacji. Przeprowadził się wtedy do Mediolanu i był pewien, że będzie koszykarzem. Wszystko jednak ułożyło się inaczej. Podczas jednego z meczów doznał poważnej kontuzji. Zamiast rzucać kosze, poszedł do szpitala. Nie było wiadomo, czy kiedykolwiek będzie mógł wrócić do sportu. I wtedy zainteresował się nim sam Giorgio Armani. Wiadomo, że on uwielbia koszykarzy. Zaprosił Sashę do udziału w jednej ze swoich kampanii reklamowych. Sasha świetnie się sprawdził i tak się zaczęło. - wspomina Ania
mniam ! ;)
oj ta nasza anja sie wybiła! w sferze zawodowej i PRYWATNEJ ;D
OdpowiedzUsuń